środa, 16 grudnia 2015
Zimowe Karkonosze
Wiele działo się w Karkonoszach w weekend 12-13 grudnia. Poranne wstawanie na wschód słońca na Śnieżce. Wieczorne wyjście na zdjęcia nocne. Wycieczki, spacery...
poniedziałek, 7 grudnia 2015
Mikołajkowy Parkrun
Od dwóch tygodni zaczęłam uczestniczyć w biegach Parkrun. Jest to kapitalna inicjatywa, istniejąca dzięki pracy wolontariuszy. Biegi odbywają się co tydzień, w sobotę w wielu parkach w Warszawie, Polsce i innych krajach.
W ostatnią sobotę odbył się bieg Mikołajkowy. Ależ dużo Mikołajów biegało po Parku Skaryszewskim.
Po biegu było rozdawanie prezentów oraz zbiórka słodyczy dla Dzieci z Domu Dziecka w Chotomowie.
Kapitalna impreza i kapitalni ludzie. Cieszę się, że mogłam w tym zamieszaniu uczestniczyć.
A to prezent dla mnie. 10 drżących jaj ;-)
W ostatnią sobotę odbył się bieg Mikołajkowy. Ależ dużo Mikołajów biegało po Parku Skaryszewskim.
Po biegu było rozdawanie prezentów oraz zbiórka słodyczy dla Dzieci z Domu Dziecka w Chotomowie.
Kapitalna impreza i kapitalni ludzie. Cieszę się, że mogłam w tym zamieszaniu uczestniczyć.
A to prezent dla mnie. 10 drżących jaj ;-)
czwartek, 22 października 2015
Bieszczadzka przygoda.
Październikowy weekend w Bieszczadach był bardzo intensywny i ciekawy. Kolory w górach w tym okresie są cudowne. Uroda krajobrazów przyciąga pary młode na sesje fotograficzne. Mnie się udało jedną taką parę spotkać.
poniedziałek, 19 października 2015
Niebieskie ślimaki, czyli bieszczadzka złota jesień.
Od wielu lat zamierzałam wybrać się w Bieszczady w październiku, aby zobaczyć słynne, jesienne kolory. W tym roku udało się zrealizować plany. Intensywny weekend w Bieszczadach był bardzo magiczny.
Pierwszy dzień:
Po wejściu na szlak rzuciło mi się w oczy bardzo dziwne zjawisko. Otóż ślimaki w Bieszczadach są niebieskie i przesiadują na.... Myślałam, że to noc spędzona w autokarze zmysły mi pomieszała. Później jednak było jeszcze ciekawiej. Deszcz, błoto, wiatr, dzieci błądzące we mgle i na koniec gasnące o 21.00 w Ustrzykach Górnych latarnie.
Drugi dzień przywitał mnie znacznie piękniejszą pogodą. Można było podziwiać widoki i rozkoszować się kolorami. Szlak na Połoniny Caryńską i Wetlińska zachwycał.
Pierwszy dzień:
Po wejściu na szlak rzuciło mi się w oczy bardzo dziwne zjawisko. Otóż ślimaki w Bieszczadach są niebieskie i przesiadują na.... Myślałam, że to noc spędzona w autokarze zmysły mi pomieszała. Później jednak było jeszcze ciekawiej. Deszcz, błoto, wiatr, dzieci błądzące we mgle i na koniec gasnące o 21.00 w Ustrzykach Górnych latarnie.
Drugi dzień przywitał mnie znacznie piękniejszą pogodą. Można było podziwiać widoki i rozkoszować się kolorami. Szlak na Połoniny Caryńską i Wetlińska zachwycał.
Subskrybuj:
Posty (Atom)