W nocy z 12 na 13 sierpnia miało być maksimum spadających "gwiazd".
Na moich oczach nic nie spadło, ale przeleciało: samolot, stado gęsi...
Obserwowałam perseidy w Centrum Nauki Kopernik. Ludzi było mnóstwo.
Potem poszłam na plażę nad Wisłą. Wieczór bardzo miły, ale żadnej
perseidy nie złowiłam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz